Wrocław ma nowego narratora, który ostrzelał swoim czujnym okiem Brochów i okoliczne dzielnice. Te migawki z codzienności tworzą słodko-gorzki kolaż, który boli, wzrusza i śmieszy. Przemysław Walczak przypomina nam, że nawet w rowach, wądołach i na językowych nieużytkach można trafić na prawdziwy diament. W tej frazie warto się przejrzeć. “JUSTYNA PO RAZ PIERWSZY Doszedłem do pobliskiego przystanku, mocno już mimo wczesnej pory rozgrzanego od słońca, i wsiadłem do tramwaju nr 3 z napisem „Leśnica”. Wagon ruszył z łoskotem i zaczął oddalać się od przystanku świecącego reklamami niczym ogromna żarówka. Zaraz za mną wszedł jakiś bezdomny z pomiętą reklamówką w dłoniach, który pojawił się nie wiadomoRead More →

Wchodząc w świat „Profesora i Besserwissera”, wielu rzeczy możemy nie być pewni, jedno jest jednak oczywiste. Jesteśmy u siebie, jesteśmy w „literaturze”. I to takiej, której zadaniem raczej nie jest przeprowadzenie zabieganego świadka od punktu A do punktu B z zastosowaniem zestawu fabularnych fajerwerków, MacGuffinów i puent wyrwanych z podręcznika adepta creative writing. Gra odbywa się tutaj o zdecydowanie wyższą stawkę, mimo traktowania przez autora literackiego budulca z zacięciem postmodernistycznego konstruktora. Tak, jest to pisanie często autotematyczne, samoświadome, korzystające z szerokiego arsenału konwencji i stylistyk. Nie jest to jednak cyniczne sztukowanie zdań, wzdychanie, że wszystko już było czy żonglowanie pustką. Żurkowi bliżej jest do zachwytuRead More →

Literatura to nie tylko płatki róż i dźwięki lutni. Czasem należy zajrzeć w mocniejsze rejony, w których emocje kipią niczym rozgrzany olej. “Od Schizofrenika do Oficera” to czysty zastrzyk łotrzykowskich wędrówek, w których paranoje grają na jednym bębnie razem z miłością, zagubieniem i tysiącem nienazwanych stanów. Jest to także specyficzny dziennik choroby, w którym pisanie urasta do rangi antidotum. Niech tę książkę poznają ci, którzy nie boją się spojrzeć w otchłań.Read More →

Sięgając po książkę ,,Od Schizofrenika do Oficera”, decydujecie się Państwo na podróż przez gorycz, miłość, tęsknotę, poczucie misji i spełnienie marzeń. Młody chłopak rzucony w nurt życia szybko zauważa, że jest ono inne od tego wyczytanego w książkach. Ideały są tylko pustymi słowami – nie godząc się z tym, szuka Boga, ostatniej deski ratunku. Zamiast tego znajduje pryczę w zimnej celi. Ta opowieść to debiut młodego pisarza. Jest zbiorem jego przeżyć i wspomnień, a także próbą rozprawy filozoficzno-teologicznej. Decydując się na tę lekturę, na pewno wejdą Państwo w świat wartości obłąkanego. Razem z nim przeżyjecie metamorfozę i będziecie odpowiadać na pytania egzystencjalne. Przekroczycie granice ludzkieRead More →

Kornel Maliszewski: Twoja pierwsza książka, “Inne miasteczko” to był zbiór dość różnorodnych opowiadań, które scalało miejsce akcji, czyli Niemcza. Wydany niedawno “Granit” to już wyższy poziom wtajemniczenia — przeskoczyłeś z krainy krótkich form do świata pełnoprawnej powieści. Kiedy pojawiła się u Ciebie myśl, że to już czas na to, aby zmierzyć się z powieściową materią? Michał Kukuła: Prawdę mówiąc, to wynikło nie od razu, ale po czasie, kiedy powstawał już „Granit”. Nie nazwałbym tego przeskokiem. To było raczej stopniowe rozwinięcie krótkiej formy. I do ostatniej chwili miałem wahania, aby nazywać to powieścią. Jeszcze jako nastolatek pisałem wiersze i kiedyś ktoś zadał mi pytanie, czy naRead More →

Każde miasto potrzebuje narratora. Tajemnicza Niemcza ma swojego opowiadacza, który korzystając z lokalnych smaczków, sztuczek realizmu magicznego i rozbudzonej wyobraźni, tworzy świeże opowieści o uniwersalnym zabarwieniu. Michał Kukuła uderza ponownie, ale “Granit” to już nie opowiadania, ale pełnoprawna powieść. Dostaniemy w niej wszystko: zwartą fabułę, plastycznie przedstawione postaci, hultajskie przygody i historyczno-filozoficzną wkładkę. Wydobądź dla siebie egzemplarz “Granitu” i przeżyj podróż poza granicę ośmielonej wyobraźni.Read More →

W Niemczy, dolnośląskim miasteczku, pojawia się Ziemowit Stopka. Ma pełnić tam rolę listonosza. Nie mija jednak zbyt wiele czasu od objęcia nowej posady, gdy zaczynają dziać się wokół niego dziwne rzeczy. Ulica bez adresu, zaginione listy, tajemniczy mieszkańcy, zwani „forever young” to tylko okruchy układanki, którą stara się poskładać główny bohater. Pomaga mu w tym nowo poznana współpracowniczka, Karolina. Razem odkrywają karty historii miasta. Jednak nie jest to przeszłość, którą znają historycy. Tajemnicze listy okazują się prowadzić do zamierzchłej przeszłości Ziemowita i innych bohaterów. Wszystko zaczyna układać się w całość, kiedy poznajemy listy i pamiętniki, jednak najważniejszym, zaginionym puzzlem jest „Czarcia Łza” – tajemniczy klejnot,Read More →

Nową Rudę od Victorii w Kanadzie dzieli sporo mil morskich, jednak łączy te miejsca niewidzialny literacki sznurek. Spacerują po nim postaci z wielu światów i książek. Czułym narratorem tego świata idealistów, outsiderów i książkowych szaleńców jest Andrzej Żurek, który wyczarował przed nami ponad 500-stronicową powieść “Profesor i Besserwisser”. Ta rzecz z pogranicza postmodernistycznych batalii i nowej szczerości iskrzy się humorem, tysiącem nawiązań oraz naprawdę błyskotliwymi akapitami. Poznajcie “Profesora i Besserwissera”Read More →

Wydawczyni zaproponowała mi napisanie tekstu o Profesorze i Besserwisserze. Wzbraniałem się przed tym, ale pomyślałem, że może takim tekstem pomogę tym z Państwa, którzy wezmą książkę do ręki, podjąć decyzję, czy ją kupić. A więc próbuję… Jest to rzecz o przyjaźni profesora anglistyki, zwanego od pewnego momentu Profesorem, badacza poezji mniej znanych poetów angielskich z przełomu wieków 18. i 19., z pełnym energii, buntującym się przeciwko światu imigrantem zwanym Besserwisserem, przybyłym z któregoś z demoludów, najprawdopodobniej z Polski (akcja powieści rozgrywa się w USA lub w Kanadzie, w jednym z miast Zachodniego Wybrzeża); i o tym, że z tej przyjaźni zrodziła się powieść Wczesny Cecil…Read More →