Monika Maria Olech – Czterolistne konie
Pojawiają się już w pierwszym wierszu. Czterolistne konie – bo o nich mowa – na Muradach, czyli w krainie, gdzie konie są najszczęśliwsze. I nie tylko konie… Murady (które czytam sobie jako murawy rade z naszego po nich stąpania) to bowiem przestrzeń magiczna i mityczna, w której dzieci oswajają patyki-znajdy, sznurki, szkiełka, wyobrażenia przepastnych i niczego […] Czterolistne konie Moniki Marii Olech to poezja niezwykle osobista i osobna; refleksyjnie i z refleksem oddająca współczesne rytmy życia i myślenia. Kreatywna tym rodzajem kreatywnoś[ci], który okazuje się filarem sztuk[i] przetrwania. Sięgająca często po francuskojęzyczne wtrącenia, co uwiarygodnia opisywaną w niektórych częściach rzeczywistość emigracyjną, prowadzi jednak nie tylkoRead More →