Szymon Florczyk – Ciało i zgłoska

Szymon Florczyk to poeta Świadomy języka, z maestrią operujący niuansami poetyc­kiego tworzywa, a jednocześnie pełen wobec niego zastrzeżeń i wątpliwości. Pisanie jest, jak w jednym z tekstów określił, barwieniem powietrza[ … ] Poeta eksploruje też tematykę znikomości istnienia, zderza ją z rozmiarami kosmosu. Płynna i nieostra jest w tym tomie kategoria czasu i przestrzeni, jakby jedyną pewną rzeczą była dla podmiotu iluzoryczność odczuwania z pozoru tylko stabilnej rzeczywistości. [ … ] Tom mieści frazy sensualne i synestezyjne, ale także takie, które konstruuje twarda logika. Obarczone dużym ładunkiem intelektualnego napięcia przenośnie są w tej poezji budowane precyzyjnie, domagają się maksymalnej uważności. Nie ma tu wersów pustych, fraz czy słów – ozdobników.[ … ] Wysoka Świadomość i wyczucie języka pozwalają poecie także na innowacyjność leksykalną, która charakteryzuje ten wyraźnie już zindywidualizowany styl. ,,Ciało i zgłoska” to książka misternie skonstru­owana, napisana pewną ręką ukształtowanego już poety, debiut, który ukazuje się w optymalnym dla niego momencie drogi twórczej.

Anna Dominiak


na polach magnetycznych

stoimy naprzeciw siebie
wypatrując z oddali.
niewyraźne sylwetki unoszą ręce. nagle

siedzimy zetknięci stopami. twarze zakryte dłońmi
i podkurczone kolana. za blisko by móc otworzyć
ramiona. uchylając odpychasz.

stoimy na krańcach pola
przylegając plecami. obserwujemy z dala
niewyraźne sylwetki.

skojarzenie muzyczne:

Jean Michel Jarre – “Magnetic Fields p. 1”

Ciało i zgłoska

Od wczoraj nie rozumiem, co to znaczy.
Słowa przybłędy, słowa zguby
pętają się po domu i wchodzą pod nogi.
Z jakiegoś powodu nic nie mówią,
z jakiegoś powodu przecież muszę
poczuć je po absolutną biel kości.

umarł ojciec.
Ojciec nie żyje.
ojciec Umarł.

Wrzuciłem słowa do studni, ale
nie odpowiedziały echem, a tym bardziej
nagim łoskotem. (umarł ojciec)
Postawiłem je w oknie, tak widoczne
jak zachód słońca, przez co i on
zaszeleścił jak papier.

Zmarł ojciec
dlatego Nie ma ojca
i nie Będzie.

Krążyłem, nie mogąc znaleźć
stałego punktu. Wtedy kątem oka dostrzegłem
podłużny przedmiot związany białą nitką –

ten Grzebień Umarł
i Nie Poruszy się
Nigdy Więcej

– a słowa brzmiały wszędzie,
sącząc syk i szczerząc boleśnie
zęby.


Szymon Florczyk (ur. 1986) – od zawsze mieszka i pracuje w Krakowie. Publikował wiersze m.in. w Toposie, Odrze, eleWatorze, Migotaniach, Akancie, Helikopterze, Obszarach Przepisanych, kilku antologiach; wyróżniony w ogólnopolskich konkursach poetyckich Struna Orficka (edycja XIII) i Erotyk na krechę (edycja V). Jest autorem ilustra­cji do zbioru haiku Doroty Czerwińskiej niebozie­mia (LSW, 2024). Jako amator próbuje sił również w muzyce z pogranicza rocka i klasyki. Po więcej -zaprasza do wierszy