KorektaPoprawiam biogramy zmarłych.Błędy nieliczne, ale dotkliwe.Dotkliwość uchybień skłania do tkliwościi nieszczerych postanowień poprawy. Poprawiam biogramy zmarłych,usuwam zdania w czasie teraźniejszym.Nekrologi nie mieszczą się już w gazetach,nekrologi nie mieszczą się w poezji,muszą mieścić się w głowie. Z domu ojca1. Święto przemienienia Kiedy zmarła matka, zapewniano, że spotkam ją w niebie.Pół roku później miałem nową mamę. Od razurozpoczęła porządki: umyła podłogi, z szaf zniknęłyniepotrzebne ubrania, w oknach pojawiły się czyste firanki.Ojciec był zachwycony. “Niebo, niebo!” – powtarzał. 2. Wiersz dla dzieci Córeczko albo synku, pamiętam początek:w złotym środku lata nie myślałem o tobiei nie bałem się wcale rozmnożenia smutku.Pamiętam początek: środek słotnego lata,mgła po naszej stronie. 3.Read More →

Informacje o autorzeMaciej Bieszczad urodził się w 1978 r. w Wieluniu. Wiersze publikował w „Tyglu Kultury”, „Akcencie”, „Nowej Okolicy Poetów”, „Pograniczach”, „Frazie”, „Kresach” i w „Toposie”. Mieszka i pracuje w Wieluniu. Kronika Krzyk ptaka na rafie skalnej uczynił mnie niemym.Spisuję zwierzenia przypływówkreśląc kredą na skale znakinieznanego pisma.Gwiazda wpisana w kołooznacza dogasającą świadomośćprzed przemienieniem.Otwarte oczy przedstawiająbłękit po przemianie ciała w powietrze.Wolę oddalające się obłokiniż istnienie które mnie opuściło.Odwiązuję czerwone chorągwiena święto wiatru. Arvo Part. Lamentate Jak długo tak stał oparty o poręcz w nieoświetlonym korytarzuprzed drzwiami obcego mieszkania? Co go zatrzymało zbiegającego po schodachspóźnionego przy tym na ważne spotkanieod którego jak mniemał zależałajego najbliższa przyszłość? DlaczegoRead More →

Anna Szołtysek-Grzesikiewicz – ur. 29.11.1982 w Pyskowicach. Studiowała filozofię i teologię na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Obecnie doktorantka w Zakładzie Teologii Dogmatycznej WTL UŚ. Publikowała w Nowej Okolicy Poetów, Fragile, sZAFie. Została Laureatką XVIII Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego „Dać Świadectwo” 2010. Członkini Stowarzyszenia Muzycznego Śląski Jazz Club w Gliwicach. Kilka wierszy z wydanego tomu: lustereczko utrzymuje się pejzaż zapięty na tajemniczym punkcie odniesieniaoś świata ośrodek ciężkości musi wygiąć się w łuk (koci ogon grzbiet)ale świat nie ma miękkości wklęsłości i obrazy nie mrucząw szczególności to co widzę to co rejestrujęprzejawia się jako reprezentacja obscenicznej nagościktoś się najwyraźniej zapomniałktoś nie wyjął rolki filmu i nie skrócił czasuRead More →

Ewa Parma, ur. 1961. Anglistka, poetka, fanka Marillion, Karkonoszy i Czesława Miłosza. Uważa, że bycie poetą jest jak bycie alkoholikiem: jest się nim zawsze, nawet jeśli się nie pisze – aż do chwili, gdy znów przychodzi ta przemożna ochota, by coś skrobnąć, bo przecież kto nie pisze – nie żyje… Debiutowała w roku 1987 w “Tak i Nie”. Publikowała wiersze, prozę, eseje i tłumaczenia poezji amerykańskiej poetki Lindy Nemec Foster m.in. w “Poezji”, “Literaturze”, “Czasie Kultury”, “Śląsku”, “Młodej Sztuce”, „Migotaniach Przejaśnieniach”, antologii młodej poezji dolnośląskiej “Imiona istnienia”i licznych antologiach pokonkursowych. Jej wiersze przetłumaczone na język angielski znalazły się w kilku amerykańskich magazynach literackich (The LosRead More →

Plankton Tak się zdarzyło, że tej nocy nie zmrużyliśmy powiek,rozmawialiśmy długo o wszystkim, wilgotni i cieplijak wnętrze orzecha.Chcieliśmy zatrzeć tropy w miejscach, gdzie ocierały sięo nas gazele, nie raniło szkło, powierzchnia jezioraodbijała stopy. Na tym właśnie miała polegać wieczność,ale stało się inaczej. Widocznie o czymś zapomnieliśmy,bo spadł śnieg.Wytłumacz proszę, co mogło się stać, że nie należymy jużdo tej samej gromady, otwórz mi oczy, przynieśodpowiedź na zielonej blaszce liścia, stwórz błękitny oceanraz jeszcze. Powiedz, co może się zdarzyć za szeleszczącąkurtyną, gdy odpłyną wodorosty, zabrzęczą syrenie łuski,stężeje sól.Tylko tak można dojrzeć przyszłość, choć wodazniekształca odbicia, ale myślmy, że będzie dobrze,więc uśmiechnij się, książę, morski koniku,uśmiechnij. RapsodiaZlewasz sięRead More →

Dawid Majer (ur. 1981) – ukończył filozofię na Uniwersytecie Gdańskim. Wiersze publikował w „Toposie, „Kresach”, „Tyglu Kultury”, „Odrze”, „Blizie”, „Tygodniku Powszechnym” i wielu pismach literackich w kraju. Wydał tom poezji Księga grawitacji (nagroda za najlepszy debiut w roku 2009 przyznana w Kutnie na festiwalu Złoty Środek Poezji oraz nominacja do nagrody Silesius w tej samej kategorii) oraz audiobook Popielniczka (nakładem magazynu „Bliza” 2010). Życie jest prozą, zdaje się mówić Dawid Majer w niemal każdym wierszu w tym tomiku. Jest jednocześnie piękne, brutalne i godne przeżycia. A śmierć jest tylko jednym z aktorów tego spektaklu, jakim jest życie i “wcielić się może” w każdego “w matkę, kochankę i autora tych wierszy. Trzeba je zapisywać i notować” nie wolno nic z życia tracić, aRead More →

Autor składa podziękowania Urzędowi Miasta Czeladź za finansowe wsparcie, dzięki któremu tomik mógł ujrzeć światło dzienne. dawid markiewicz – (1982) poeta, fotograf. autor dwóch arkuszy poetyckich i tomiku „absynt”. publikował m.in. w: „śląsku”, „pro arte”, „plamie”, „lampie”, „odrze”, „kursywie”, „twórczości”, „portrecie”, „frazie”. laureat konkursów. z zaangażowaniem oddaje się ćwiczeniom poskramiania ego. lubi kabaretową muzykę spod znaku brechta i weila. sex, drugs and razorlight marihuana ciągle pachnie tak samo,druga płyta razorlight sączy się z głośników.gramy w mortal kombat, spuszczającwpierdol wszystkim wojownikom.endurance trwa, chociaż po każdej rundziemamy mniej energii. piwo filtruje nasze nerki.zamiast orgazmu jest fatality. fuckality, jakbypowiedziała magda. zasypiamy, pokonaniprzez własne słabości. wieża technicsa nadalprzemawia głosemRead More →

Tomasz Hrynaczurodził się w 1971r. Autor książek poetyckich: „Zwrot o bliskość” (Kraków 1997), „Partycje oraz 20 innych wierszy miłosnych” (Sopot 1999), „Rebelia” (Wrocław 2001), „Enzym” (Nowa Ruda 2004), „Dni widzenia” (Jugowice 2005). Jego wiersze przetłumaczono m.in. na język angielski, chorwacki, czeski, francuski, niemiecki i serbski. Mieszka w Świdnicy Śl. Wiersze pochodzą z wydanego tomu „Praski raj”. Nic nie obraca się Bez przyczyny przeciw tobie.W końcu słońce przecież ożyjei spali skrzep bieli. Na powrót w tym głosieprzeważy modlitwa wszystkichdziennych spraw, bo to jemu powierzasz swojejutro. A ono obraca sięprzeciw tobie. Teraz zmącone okoprzygasa i deszcz siękończy, co się więc widzi, kiedypatrzy się bezprzyczyny ? Na powrótRead More →

Kilka wierszy z “Trzeciej prawdy” Nauka pisania wiersza/dedykowana niektórym młodym poetom/ Wiersz ma być prostypodmiot, orzeczenie.Czasem dopełnieniebliższe i najbliższe.Unikaj dalszychbo zajedziesz za dalekoco równa się za blisko,a wiesz co bliskieto zamazanealbo wręcz niewidoczne.Chcesz o stole, dobrzea więc blati nogi cztery,mówisz trzy, masz racjęawarie sprzętom i ludziomzdarzają się.Tak nawet tylko dwieale wtedy ktośnp. podmiot lirycznymusi blat podtrzymać.Z drugiej stronyto jest z pierwszej.Inaczej runie.A wtedy zamieszanieprzewartościowanierozbicie na częścitego cholernego stołu?czy twego jestestwa?a może człowieczeństwaw ogóle, jako takiego?Nie wolno czytającegoczytającej,-odpowiednie podkreśl-zostawić bez odpowiedzico autor chciał i t d Jeśli nie chciał niczegow tym wierszaTo po co pisze?licentia poeticaniczego nie wyjaśni.Nie gmatwaj wierszanie gmatwaj światajeszcze ci małoa czego takaRead More →

Zdzisław Lipiński urodził się w 1962 roku w Sopocie, gdzie zamieszkuje do dziś. Pierwsza poetycka publikacja ukazała się w 1980r. w Dzienniku Bałtyckim. Pierwszy tomik poezji zatytułowany „Skamieniałe morze” ukazał się w 1999r. Publikował też wiersze w „Toposie”, „Przeglądzie Artystyczno- Literackim”(PAL) oraz „Tyglu Kultury”. Przez kilka lat współpracował z dwumiesięcznikiem literackim „Topos”. domprzespałem swoją godzinęna prawym boku złudyprzyśniłem białe góryna jawie mgłą okryte za podwójnym oknemza otwartymi drzwiamirzeczywistość moichzasypanych śladów Statkizostawałem na brzeguilekroć w morzewypływały moje nadziejei nikły na horyzoncie kładłem się na piaskupatrzyłem w niebow powietrzu latały ptakimuszle błękitu patrzyliśmy sobie w oczyz ptakami wzajemniezazdroszcząc przestrzenii ziemi spokoju poezja na białej kartcekilkarozrzuconychziarenprawdy *na czterdziestymkilometrzeRead More →