Zapraszamy do przeczytania osobistej opinii na temat “Lata w hamakach”. Paweł Kołodziejski odczytał ten zbiór wierszy nie jako krytyk, ale towarzysz podróży: Lato w hamakach, czyli kilka osobistych słów o najnowszym tomie wierszy Mariusza RopczyńskiegoRead More →

Oddanie wrażeń towarzyszących lekturze tego zbioru nie będzie zadaniem łatwym. Przede wszystkim dlatego, że zawarte w nim wiersze są mi bardzo bliskie. Po pierwsze styl pisania i przyjęta poetyka w jakiś niepojęty sposób reprezentują te wartości, których szukam w poezji oraz staram się sam uskuteczniać. Również metoda obrazowania nadająca szczególny rytm narracji jest mi bardzo dobrze znajoma. Czytając te wiersze miałem nieodparte wrażenie, że napisał je jakiś nieznany mi „brat po piórze”. Jeśli jeszcze dodam, że jesteśmy rówieśnikami (rocznik 1976), to i bardziej zrozumiały wydaje się sposób postrzegania otaczającej nas rzeczywistości. Czyżby znów odezwało się pokoleniowe powinowactwo?  Biorąc to wszystko pod uwagę trudno będzie miRead More →

Paweł Kołodziejski znów odpalił swoje analityczne pióro i podarował nam kawał ciekawego pisania o poezji. Zapraszamy do przeczytania najnowszej recenzji: Przypowieść o wnętrzu, czyli kilka słów o najnowszej książce poetyckiej Mateusza Macieja KolbusaRead More →

Jeżeli istotnie podróże kształcą, to warto odbyć także tę do wnętrza samego siebie. Z zaproszeniem do odbycia takiej wędrówki mamy do czynienia podejmując lekturę wierszy Mateusza Macieja Kolbusa. Składają się na nią utwory powstałe na przestrzeni dwóch dekad, jednak nie mamy do czynienia z wyborem lecz tekstami, które ukazują się po raz pierwszy. Wygląda na to, że poeta pozwolił aby słowa osypywały się niespiesznie, tworząc zapis wewnętrznej wędrówki. Ta ostatnia trwała przez całe jego dotychczasowe życie i zaprowadziła do miejsca w którym obecnie się znajduje. To wymagało czasu i czas ten jest elementem zapisu, jako że autor konsekwentnie datuje poszczególne utwory. Niektóre z nich powstawałyRead More →

Wspaniale się czyta te wiersze. Z całą odpowiedzialnością polecam je każdemu, dla kogo ważna jest prawdziwa poezja lub choćby dobre przeżycie estetyczne. Właściwie na tym można by zakończyć, ponieważ każda próba opisu wrażeń nie będzie w stanie sprostać im samym, a wrażenia z lektury są doskonałe. Przeczytaj kilka wierszy z tego zbioru: Stanisław Kuźnik – Ektoplazma Oto otrzymujemy przemyślaną i całościową propozycję liryczną na najwyższym poziomie. Co się na ów poziom składa? Przede wszystkim środki wyrazu, niezwykle proste i oszczędne. Poeta nie nadużywa stylistycznych chwytów, nie chwali się erudycją, nie stawia siebie w roli poskromiciela związków frazeologicznych, ani nie pozuje na nowoczesność, cokolwiek by toRead More →

Zapraszamy do przeczytania bardzo rozbudowanej recenzji książki poetyckiej Jacka Świłły. Paweł Kołodziejski spróbował ujarzmić rozbuchany potencjał interpretacyjny tych wierszy: Klucznik, czyli słów kilka o poezji Jacka ŚwiłłyRead More →

Klucz do poezji Jacka Świłły czytelnik odnajdzie już na okładce jego książki. Inna sprawa, co z tym kluczem uczyni. Po kolei jednak. Po otwarciu tomu, w jego wnętrzu znajdziemy trzy kolejne cykle, zatytułowane zgodnie z okładkową zapowiedzią, jakkolwiek w innej kolejności: linia, płaszczyzna i punkt. Każdy z cykli, niczym komnaty otwierają kolejne klucze w postaci „kompozycji”, co sugeruje odwołanie się do tropów malarskich. „Kompozycja VIII” inaugurująca cykl „Linia” oraz cały zbiór zdaje się potwierdzać nasze malarskie przypuszczenie. Jednak nie mamy do czynienia z wierszami o sztuce, choć ta jest w tekstach obecna, ale o sprawach dalece poza nią wykraczających.  Przeczytaj kilka wierszy z tego zbioru:Read More →

„czasem w ręku/zapłonie/zapałka wiersza/by zgasnąć/szybko/nim końce palców/zdoła poparzyć”. Proszę wybaczyć, że omówienie najnowszego zbioru wierszy Pawła Kobylewskiego zaczynam od przywołania własnego tekstu sprzed wielu lat. Zrobiłem to nie dlatego, aby pochwalić się, że stać mnie było na napisanie miniatury poetyckiej, ale z tego względu, że wydaje mi się, iż pasuje ona jako wprowadzenie do wierszy bytomskiego poety. „Karbunkuł” mieści w sobie 36 utworów, które swoimi rozmiarami pretendują do określenia ich mianem mikrowierszy. Nie jest to bynajmniej określenie pejoratywne, przeciwnie – zakreślenie krajobrazu lirycznego i zbudowanie wypowiedzi literackiej przy użyciu tak „niepokaźnych” form budzi najwyższy podziw. Wszak prawdziwa poezja to ocean pomieszczony w szklance wody, jakRead More →