Gombrowicz w dzienniku pytał, dlaczego nie mamy pięciuset rąk. Zwolennicy teorii wieloświatów odpowiedzieliby, że pewnie mamy, ale akurat nie w tej rzeczywistości. Każda wyprawa na pola fantazji, w obszary potencjalności jest naturalną ucieczką spod brzytwy Ockhama; kiedy przestaje nas interesować ekonomia dowodzenia, dokładamy w wyobraźni tysiące zmiennych, nowych rozwiązań, nieistniejących bytów. Nie różnimy się pewnie w tym względzie od ludzi z dawnych czasów, którzy gdybali sobie o tym, tworząc swoje historie, że może istnieć coś więcej, coś, co jest niewidzialne na pierwszy rzut oka. System wyobraźni, gdy mózg gatunku już się ugruntował, prawdopodobnie niewiele się zmienił przez wieki, z tą małą różnicą, że fantazji, snów,Read More →

Nazywam się Oskar i jestem pozytywnie nastawionym do życia dziewiętnastolatkiem, który pewnego dnia zapragnął stworzyć swój własny świat. Już od wielu lat miałem w głowie pomysł na wyjątkową historię, kreowałem ją przez spory kawał czasu, ale czegoś mi w niej brakowało. Przed rokiem udało mi się odnaleźć ten brakujący element i tak zaczęła powstawać pierwsza książka opowiadająca historię Piotra Reya. Na stworzenie pierwszej części „Przedwiecznego” poświęciłem wiele godzin i nieprzespanych nocy, ale każda litera, każde słowo, każde zdanie motywowały mnie do dalszego działania. Przedstawiony świat nie jest „jednorazówką”, lecz podłożem pod stworzenie dalszej historii Przedwiecznego oraz innych postaci ze swoimi własnymi przygodami. „Przedwieczny” to opowieśćRead More →