Max Pogarda, leśny żongler słów, wraca z nowym tomikiem. Po ciepło przyjętych: Splocie Pogardy i Uderzeniu Pogardy czas na: Toń Pogardy – zapraszamy do przeczytania kilku wierszy z tego tomu.Read More →

Max Pogarda wyłonił się znów z dżungli słów. Tym razem jest ostrzejszy i bardziej liryczny niż zwykle. Ostrzy siekierę na zgłoskach, łupie zdania, aby potem zaśpiewać serenadą na wyrębie i pobojowisku. Zawsze była to poezja niebezpieczna, bo trudna do jednoznacznego zaklasyfikowania. To romantyczne ballady w heavymetalowym wydaniu? Słowiańskie bukoliki podtrute szatańskimi wersetami? Nie, to studnia wszechinterpretacji i Toń Pogardy. Pod znakiem erotonizmu Czy możesz to zrobić tak, jak spływa po brodzieZimno z owocu napęczniałego sokiem…Czy możemy się chłeptać, jak orzeźwia zapachKardamonu i palonego mrozu…Czy może nam być tak dobrze, by zmienić barwęJak fasolka – z fioletowej w zieloną…A może i tak, jak brzmi wrzask ptakówRead More →

Pierwszy zbiór wierszy Maxa Pogardy wzbudził spore zainteresowanie wśród czytelników i jurorów nagród poetyckich, czego efektem były laury zdobyte w Kutnie -> “Splot Pogardy” trzeci w Kutnie! Max jednak na nich nie spoczął, tylko uderzył kolejny raz. Poznajcie -> “Uderzenie Pogardy“Read More →

Max Pogarda wraca z borów i uroczysk z plecakiem pełnym zaklęć. Wraca po wypuszczeniu z cięciwy dobrze przyjętego “Splotu pogardy“. Teraz napina łuk po raz drugi… i tak oto w rozgrzane ręce czytelników wpada “Uderzenie pogardy”. Czy coś się zmieniło w tym zaskakującym postromantycznym uniwersum? Tak, smoliste wersy przeistoczyły się dzięki alchemicznym sztuczkom w czystą czułość. Nie jest to jednak kolorowanka, tylko wciąż pamiętnik rozbójnika, który tańczy na ostrzu języka. A nuż to wiersze dla Ciebie. Ćmiarz Skosztuj mnie – dobranoc:Niczego się nie nauczy;Drobnopęcherzykowa pianaI słodki zapach:Poznasz to poNasyceniu tonu.Dobranoc. Zabrakło mu tchu –W oparach goryczy:Drobnopęcherzykowa pianaBałtyckiego porteru.Czaruj mnie, czaruj –Nuta grozy. Dobranoc: Z bólemRead More →

Kilka tygodni temu dotarła do nas informacja o nominacji dla “Splotu Pogardy” w renomowanym konkursie poetyckim “Złoty Środek Poezji” Nie skończyło się jednak tylko na nominacji. “Splot Pogardy” zdobył bowiem trzecie miejsce. Serdecznie gratulujemy wszystkim Autorom oraz Wydawnictwom i zapraszamy do obejrzenia relacji z uroczystej gali ->Read More →

„Złoty Środek Poezji” to jeden z najbardziej znanych w naszym kraju konkursów na debiut poetycki. Z 65 nadesłanych propozycji, Szanowne Jury (w składzie: prof. Piotr Śliwiński (przewodniczący), Jakub Kornhauser i Adam Wiedemann) nominowało 7 książek. W tym wydany przez nas “Splot Pogardy“. Szczerze gratulujemy nominowanym Autorom oraz Wydawnictwom! I czekamy na konkursowe rozstrzygnięcia!Read More →

Każdy luty ze swoją pluchą i krótkimi dniami jest do zapomnienia? Niekończenie, bo nad noworudzkim lasem pojawił się przebłysk, a do ręki można wziąć nowy zbiór wierszy, które przekonują swoją siłą, bezkompromisowością i nieoczekiwanymi spięciami skojarzeń. Zapraszamy do przeczytania kilku utworów ze “Splotu Pogardy”, naszej nowo wydanej książki.Read More →

Obskurne bory, miejskie uroczyska, dziki turpizm i przebłyski czułości. To wszystko wymieszane jest w wielkim garze, pod którym pyka niesłabnący ogień karmiony wersami Pogardy. “Splot Pogardy” to zadziwiający zbiór wierszy, który brzmi niczym brudne sny romantyków, wilcze pomrukiwania i modlitwy o zbawienie. Jeśli zadaniem poezji jest pochłaniać czytającego do tajemniczego, pierwotnego świata, to znaczy, że ktoś wykonał tutaj bardzo dobrą robotę… Ostrzegamy – to ponad 100 wierszy tylko dla ludzi o mocnym sercu. Połykacz dusz Spójrz na nią,kiedy tak marszczy brwii przeciąga się,to wygląda zupełniejak jakieś zwierzątko. Ona już niemal całkiemjest w jego władaniu –ma kochankastrasznego jak czas. On jest głodemniepowstrzymanymi wielkim; głodem,który myśli iRead More →