Marta Różycka – Naszych dni zieloność
2024-12-05
W “Naszych dni zieloność” miłość rozgrywa się w języku – w słowach, które unoszą się w powietrzu, w niedopowiedzeniach, w ciszy między wersami. To poezja uchwyconych momentów, które choć kruche, niosą w sobie pełnię emocji, jak ta chwila oczekiwania na przystanku, gdy czas zwalnia i wszystko sprowadza się do tego jednego spojrzenia. Miłość to tu jednak nie wszystko, bo ten zbiór wierszy to także zaduma nad egzystencją i światem, który każdego dnia wymyka się nam z rąk. Wszystko mi milczy Wszystko mi o tobie milczyW środku najgłębszego dniaWleczesz się w ogonie moich przemyśleńSzukam wiatru w poluObserwując mrówki przy dojeniuMszycI wciąż nie znalazłam Smutnieję i uciekamRead More →