Halszka Podgórska-Dutka – Wieniec z tarniny
Muzyczny geniusz nie-muzyczny Jak się zmieniły czasy, można zobaczyć po retransmitowanych programach z ubiegłego stulecia i przełomu wieków np. audycji filharmonicznych dla młodej nowojorskiej publiczności pod kierownictwem Leonarda Bernsteina. Mogąc jedną z nich znów zobaczyć, nie oderwałam od niej ani na chwilę ani oka, ani ucha. Dotyczyła muzyki baletowej i ptaków. Nowojorska Filharmonia złożona z panów w wieku, którego się już na ogół tu nie widuje na estradach, wyglądała jak armia skrytych wybawicieli od powierzchownego, ale i również pompatycznego kursu istnienia. Oboista, który wyglądał jak doświadczony wiekiem mongolski lama, mrużył oczy, i uśmiechał się jakże szczęśliwy w samadhi muzycznego samostanowienia i swej niezbędności w harmoniiRead More →