Grzegorz Świątoniowski – urodzony 01.05.1969 we Wrocławiu. Autor Cykli lirycznych, prac z zakresu filozofii (pod wspólnym tytułem Opera et artificia) oraz licznych publikacji w dziedzinie onkologii. Żonaty, dwoje dzieci. Cień Boga żywego Poszukuję teorii lepszej, pełniejszej,która opis świata zamknęłaby w kilku strzelistych równaniach,gdzie wszystko jest dane. A gdyby nawet dopuścić jakąś niewiadomą,to doprawdy nie ma potrzebyprzydawać jej cechy Bóstwa:niech iks pozostanie iksem.Jest to zarówno bardziej eleganckie,jak i – niewątpliwie – uczciwsze.Ponadto iks nie stanowi dobrej podstawydo budowania przewrotnych systemów,które stwarzają różnicętam, gdzie jest tylko punkt widzenia. Wiem, że wiele upłynie czasuzanim to wszystko zacznie układać się w spójną całośćale nadzieja barw, rozwiązań obcych naszemu światu,pobudzaRead More →

Grzegorz Świątoniowski – urodzony 01.05.1969 we Wrocławiu. Autor Cykli lirycznych, prac z zakresu filozofii (pod wspólnym tytułem Opera et artificia) oraz licznych publikacji w dziedzinie onkologii. Żonaty, dwoje dzieci. Fragment Komentarz do Księgi Koheleta 1.Szukający odnajduje to, co chce odnaleźć. Albo to, czego się spodziewa, czego się lęka, co mu każą. W każdym razie: od szukającego zależy znalezisko. Tak też z komentarzem. Żydzi (i potem chrześcijanie) znaleźli u Koheleta pobożność, epikurejczycy – epikureizm, pesymiści – pesymizm, humaniści – człowieka itd. Generalnie, komentując Koheleta, odnajdujesz siebie. Dotyczy to komentarza każdego wielkiego tekstu, a Księga Koheleta jest tak dobra, że aż dziw bierze, iż jest częścią PismaRead More →

Grzegorz Świątoniowski – od urodzenia związany z Wrocławiem. Autor prac z zakresu filozofii i literatury, w których postuluje konieczność ponownego odkrycia zasad i porzucenia tego, co za zasady jedynie uchodziło. Fragment I.Zadanie, jakie otrzymał Prometeusz,nie wyróżniało się niczym specjalnymwśród poleceń nowego władcy.Można było nawet odnieść wrażeniepewnej pośledniości – bowiem w czasach , kiedy donoszonoo możliwym odrodzeniu porozumienia pomiędzy Tytanami(co, na szczęście, okazało się tylko plotką!),Prometeuszowi kazano uporządkować sprawyplemienia nic nie znaczącego – ludzi.Zawsze byli czymś mniej niż marginesemuwagi bogów. Jako że niegroźninie budzili niechęci.Kronos był im przychylny,Zeus zamierzał politykę tę (twórczo) kontynuować. O ile młodość – nawet młodość boga –ma swoje prawa, ma też swojeRead More →