Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Cezarym Lewanowiczem, autorem “Piksel garden” – poetą, który z chłodnym dystansem i błyskiem ironii opowiada o języku, technologii i kruchości ludzkiego „ja”. Od Nowej Fali po pikselowe ogrody współczesności – o pisaniu bez „kwitka zrozumienia”, o krindżu, trosce i poezji, która nie chce być ani pluszowa, ani oczywista ->Read More →

Kornel Maliszewski: Nie byłoby “Piksel garden”, gdybyś nie urodził się pewnego roku w Częstochowie. Pozwól więc, że początek tej rozmowy będzie biograficzny. Urodziłeś się więc w latach 60. w Świętym Mieście… Jaki był ten czas i miejsce, jak przebiegało Twoje “napełnianie się” światem? Cezary Lewanowicz: Starałem się po wielokroć, ale nigdy mi się nie udało odtworzyć procesu napełniania światem. Możliwe, że “Piksel garden” jest próbą odpowiedzi na to pytanie. Ale nie jestem pewien. Nie umiem spojrzeć na dzieciństwo i nastoletniość oczami dziecka i nastolatka, bo mam teraz inne oczy. Tamtych już nie ma. Bliski jest mi pogląd Bachelarda, że zanim człowiek narodzi się w świecieRead More →

Już w poniedziałek, 3 listopada o godz. 18:30, w Niderlandzkojęzycznym Ośrodku Kultury Tennoey (Rue de la Commune 25, 1210 Saint-Josse, Bruksela) odbędzie się wieczór poetycki poświęcony współczesnej polskiej poezji. W spotkaniu wezmą udział: Grażyna Wojcieszko, Cezary Lewanowicz oraz Damian Weymann. Oprawę muzyczną wydarzenia zapewni Dominique Piron, który wykona kilka utworów przy akompaniamencie gitary. Wiersze Cezarego Lewanowicza, autora książek Piksel garden (wyd. Mamiko) i Kronika wypadków (wyd. FONT), będzie można usłyszeć na żywo – a jego tomy są dostępne w brukselskiej księgarni LibreBook (128, Chaussée de Wavre, Ixelles). Liczba miejsc jest ograniczona – chętni proszeni są o kontakt pod adresem: damian.weymann@gmail.comRead More →

Zapraszamy do przeczytania kilku utworów z nowo wydanego zbioru wierszy Cezarego Lewanowicza. “Piksel garden” to zderzenie z trochę inną poezją, wyrosłą na rzadkim językowym podglebiu:Read More →

To ogród złożony z pikseli i popiołu, z kodów i mitów, z nagich błon i przepalonych metafor. To miejsce, gdzie język przestaje być przezroczysty, a wiersz przypomina komendę w terminalu: nie zawsze ją rozumiesz, ale czasem dzięki niej uruchamia się świat operacyjny. Lewanowicz tnie wers jak chirurg skórę: precyzyjnie, bez znieczulenia. Tworzy poezję post-ludzką, a jednak głęboko cielesną. To biopoetyka na ekranie kontrolnym, ślad odciśnięty między skanem a świtem. Uwaga: możliwy kontakt z rdzeniem. Syndrom Wydrukowany w trzech wymiarachczerwonym toneremmatki przed debiutem dziełkow dobie reprodukcji na skalę masowązdałeś ledwo ledwoza punkty w rankingu apgaryodpadłeś w konkursieo laur psychostazji chłopczyku urodzony nie rodziszzdradzasz rozpładzaszpierwszy w statystykachsamobójstwRead More →