RYSZARD CZĘSTOCHOWSKI
Urodził się 12 września 1957 r. Jest autorem 8 tomików poezji i książki
z dramatami. ”Gorące masy powietrza” są 10 pozycją książkową w dorobku autora. Publikował w kilkudziesięciu periodykach m.in. w Tygodniku Powszechnym , Więzi , Literaturze , Res Publice , Kresach , Kartkach , Frazie , Kwartalniku Artystycznym ,paryskiej Kulturze, Akcencie , Odrze etc. Od roku 1994 członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich . Zawodowo zajmuje się od roku 1985 terapią narkomanów.
Dziękujemy Urzędowi Miasta w Bydgoszczy za pomoc w wydaniu książki.
Wiersze z wydanego tomiku:
MONI ARKADI I
Tutaj tylko czaszki i sypiące się stare mury zostały
Najstarszy klasztor europy nieczynny
W cerkwi babinka bez ręki nie przyjmuje jałmużny i
Nie pozwala się fotografować turystom
Są jeszcze ludzie honoru
Dla których bogiem nie stała się mamona
A bóg znaczy nadal ten sam bóg
Na krecie kronosa i zeusa zwyciężył święty paweł
Przynosząc tu chrystusa
Heraklion,czerwiec 2007
MONI ARKADI II
Co pozostaje po nas na tej ziemi
Tylko czaszki i sypiące się mury
Czas decyduje o wszystkim
Choć podobno nie istnieje
Wyobraź sobie kim byś był bez krwi
Kim byś był bez szkieletu
Kim byś był bez ludzkiego mięsa
Kim byś był bez mózgu
Kim jesteś bez boga?
Hersonissos,czerwiec 2007
PATRZEĆ W GŁĘBIĘ
Z hammametu pamiętam jedynie tę parę
Siedzącą na tarasie kawiarni
Jasnego blondyna i murzynkę
Milczeli i patrzeli w dal
Morza
Trwało to kilka minut a ja ich nie mogę
zapomnieć
Od kilku lat jako największe wydarzenie
Z Tunezji
Może jeszcze tylko przypadkowe znalezienie
Na cmentarzu grobu byłego premiera
Italii bettino craxi
Resztę usunęła pamięć
Teraz gdy patrzę na morze też widzę
Tamtą melancholijną piękną parę
Stalida,czerwiec 2007
Ś.P Babci Paulinie Schonrock gdańszczance która przez kilka
Pierwszych lat mojego życia mnie wychowywała
SAMOTNOŚĆ czyli PORTRET RODZINNY WE WNĘTRZU
Wracałem z okęcia i kątem oka spostrzegłem mijającego
Mnie brata przyrodniego udał że mnie nie widzi
Przeciął nam drogę rozmawiając z kolegą
Też pewnie warszawskim biznesmenem
Po śmierci matki nasze kontakty zamarły
Byliśmy z rożnych ojców i
O różnych nazwiskach
Mogłem go zaczepić zawołać ale
Dałem mu odejść w spokoju
Nic nas już nie łączy
Od małego byłem mu zawalidrogą
Jak się urodziłem miał już 10 lat
A gdy ja miałem 10 on już studiował
Architekturę i do b. nigdy na stałe
Nie wrócił
Cała moja rodzina żyje sobie beze mnie
Tą po kądzieli z ełku giżycka grajewa
Widziałem ostatni raz ćwierć wieku temu
Na weselu kuzynki doroty inną kuzynkę
Ewę jeszcze raz widziałem w filmie „urodziny
Matyldy” gdzie zagrała zaraz po szkole aktorskiej
A brata stryjecznego marcina trochę się wstydziłem
Bo został gwiazdą disco polo wokalistą zespołu
Boys po matce też bym się miller nazywał
Natomiast po mieczu częstochowscy z pomorza
Osiedli głównie w gdańsku tutaj w b. mam kuzynkę
Historyczkę i stryja prawnika których raz w życiu
Widziałem
Zabawna anegdota krąży po mojej rodzinie że jesteśmy
Spokrewnieni z generałem millerem szwedem oblegajacym
Częstochowę w czasach potopu
Do ojczyzny już część m. nie wróciła i osiadła w kurlandii i
Na mazurach
A moja mama anna miller wyszła za zmanierowanego
Szlachetkę częstochowskiego który zwiał na tamten
Świat kiedy zaczął być mi potrzebny gdy skończyłem 14 lat
I chciałem z nim porozmawiać
WYBRANE FRAGMENTY EUROPY
Praga oświetlona noc synagoga kafka we mnie
Lekki jak lęk i sen kruchy
Miła dziewczynka z ciechocinka z bólem miesięcznym
Wenecja tramwaj wodny puste uliczki klaustrofobie
San marino serpentyny alkohole chmury i góry
Rimini ricione la strada
Nocleg w kostnicy pijaństwo dyskoteka techno
Wyzywające półnagie barmanki w ciągłym rytmie
Włoskie wielkie żarcie
Plaża adriatyk z drugiej strony krew nienawiści
Rzym zmierzch bogów transwestyci i prostytutki
Na cudownym placu fontanny hiszpańskie schody
W remoncie
Lido di osti nocna kąpiel w morzu tyrreńskim
Sól spłukiwana czerwonym winem
Asyż zmęczenie nie odczułem świętego franciszka
Jeszcze ciągle nie ta chwila dlaczego?
Padwa narkomani w szaletach krew z ich żył w
Pisuarach rawenna grób dantego święty antoni
Nawraca ryby
Wiedeń opustoszały grób mozarta szyderstwo z duszy
Artysty ślady młodości matki z drugiej wojny światowej
Prater orkiestra duet hippisów weteranów
Śpiewający kawałki z absolwenta kurdowie demonstrujący
Swoją zagładę europo europo patrzysz chociaż oślepłaś
2008-04-28