Karpiński świadomie tworzy prozę nieco staroświecką w swej epikurejskiej wrażliwości. Jak Tyrmand “opukuje złożoność szczegółu, tego co drobne”, już to posługując się swoistym porte-parole, kiedy indziej pozwalając sobie na dość odważne zabiegi jak pisanie z perspektywy kobiety […]
Pisze Mateusz Cioch o “Znajomym z winnicy“. Zapraszamy do przeczytania całej recenzji:












