Piotr Marcin Kraska – 35 lat, nauczyciel, tłumacz, kiedyś także dziennikarz, lecz przede wszystkim miłośnik literatury i poeta. Do tej pory opublikował: Rejterada oraz trzydzieści trzy inne utwory wierszem (Sowello 2013) i Q. Nie tylko dramaty (Sowello 2014). Uwielbia podróże, dobrą kuchnię, teatr i muzykę klasyczną. Mieszka w Krakowie. W GŁOWIE POETY czają się podłe krasnale ogrodowe od urodzenia w głębokiej depresji w głowach krasnali mieszkają koty którym się TEGO nie robi drapią swą sierść w której gnieżdżą się wszy są wszędzie czyli nigdzie a w głowach wesz żyją ameby palące papierosy w bramach kamienic z dymu sączą się obrazy z popiołów powstają słowa DOKĄD WIEDZIE TA DROGA Dokąd wiedzie ta droga, którą we śnie chodzę? Dokąd mnie zaprowadzi? Gdzie kres jej? Gdzie koniec? Lasy gęste i mokre. Kamyk w bucie. W drodze&… Wiele czeka mnie trudów. Nie poddam się trwodze, Choć rajskie konie światła uciec chcą na błonie. Gdzie prowadzi ta droga? W błocie sennym brodzę. W bagnistym mule tracę swą pozorną władzę Nad słowem, czynem giętkim. Grzech? Od grzechu stronię. Trasy długie, nieznane… Kamień znika w wodzie. Czy znajdę rozwiązanie? Nie jest łatwo… sądzę. Strach kładzie się na skronie. Strach to myśli goniec. Lecz wiedzie gdzieś ta droga, którą ciągle błądzę. Coś z mapą się nie zgadza, tracę wszelką wiedzę. Czy życie również stracę? Czy śmierć? A co po niej? Masy ciemne, wilgotne; skała… tam posiedzę. Czy może ruszyć dalej? Biesy mnie wydadzą? Przed sędzią stanę goły po ognistej stronie? Gdzie droga mnie zawiedzie, którą we śnie chadzam? Wieki gęste i ciemne: popiół, szarość, sadza – |
2016-05-18