“Przeszłość chwili obecnej” to czułe i bezpretensjonalne wiersze. Dawno już nikt z tak doskonale wyważoną prostotą nie opowiadał o miłości. Paulina Adamczyk z sercem na dłoni i duszą na ramieniu buduje przed nami magiczne światy uczuć i potrzeby bliskości. Jeśli tak ma wyglądać poezja współczesna, to czas otworzyć jej szeroko drzwi i zaprosić ją na wygodny fotel.
Paulina Adamczyk – historyk sztuki, muzealnik, autorka esejów o sztuce oraz prozy, poezji, recenzji książkowych. Dotychczas jej teksty ukazywały się na łamach, m.in. “Arteonu”, “Twórczości”, “Migotań”, “Tekstualiów”, “Nowych Książek”, “Magazynu literackiego Książki”. *** W którym momencie twarz motyleje w wiek w schyłkowość? Czy przez przebyte przeziębienia niedopalone papierosy niezawiązane szaliki zgubione portfele? Czy jednak przez nieodżałowane romanse wypłakane do białości oczy palące od krzyku gardła złamane pióra? Dziś spotkałam w odbiciu okna Twarz – zdawało się, że zużyła wszystkie kredki w piórniku kapelusze chusteczki parasole. A jednak usta rozplecione były jak przy pierwszym śniegu. *** To był dzień, gdy rozłożyłam stronę na dwoje, pozostawiając kartkę pustą na wiele lat. To był dzień, w którym słońce po raz pierwszy zaskoczyło nas od środka. To był dzień, gdy bolał nas każdy liść przywiany burzą, a przyklejony do szyby. To był dzień – jedyny po raz pierwszy podzielony na dwa dla każdego z osobna, gdy płakaliśmy jednocześnie z zupełnie różnych powodów. *** Cieszę się, że w przyszłości będę miała z kim napić się wódki – w dniu, gdy piję sama to znaczy z popiołem wyświetlaczem. Nim jednak dopiję się do tego dnia – światła w oknach bloków są równie bolesne dla oczu co dzwonki tramwajów przy cmentarnym przystanku jak w latach, gdy chodziłam sama wyrzucić śmieci z kosza wyłożonego Rzeczpospolitą. |