Monika Żórawińska-Gołoś -Pokój z widokiem na Pałac Kultury

O Warszawie powiedziano sporo, ale wciąż można odkryć w niej nierozpoznane zakamarki, które ustąpią pod językiem wrażliwego obserwatora. Monika Żórawińska-Gołoś chodzi, patrzy, wygląda przez okno i filtruje przeżywanie, aby za jakiś czas na jego podstawie skonstruować kilka sensualnych wersów. “Pokój z widokiem na Pałac Kultury” to tak naprawdę spojrzenie do wnętrza czułej postaci, która z miłością i ciekawością wstępuje w warszawskie mikroświaty, aby znaleźć w nich długo poszukiwane skarby. To poezja, którą można zabrać ze sobą na spacer!


Monika Żórawińska-Gołoś – urodzona 13 października 1978 (w piątek). Absolwentka Wydziału Historii oraz Podyplomowego Studium Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego. Urodzona w czasach czarno-białego telewizora, saturatorów i repasacji pończoch, kiedy wyobraźnia była drogowskazem do spełnienia marzeń, a nie najbliższego supermarketu. Warszawianka z krwi i prawdziwej, choć nie zawsze łatwej miłości.



Zapomniałam

Zapomniałam i wytarłam myśli gumką Made In China
Gdziekolwiek jestem, jestem tam na nowo
Patrzę na Pałac niczym na latarnię
I szukam słowa co opisze słowo
Zawarłszy układ z rządem i portfelem
Marnuję ciepło serca i grzejnika
Spoglądam na swą zmarszczkę chyba całkiem nową
Uśmiechając się blaskiem nie ust, ale błyszczyka
Wszystko jest nieme choć tak bardzo krzyczy
I jest tak udane jak ciasto z zakalcem
Więc kiedy bywasz bądź chwilą na stałe
Bo życie jest tak szybkie jak pstryknięcie palcem


Westchnięcie poranne

Wariactwo kapitalizmu
Polega na wiecznym braku
I wiecznej potrzebie posiadania
Choć w wieczność nikt już nie wierzy
Na starość miejsca nie mamy
Brak jej w katalogu sklepowym
Przeterminowała się nawet w promocji
I do śmietnika już tylko należy
Więc kiedy rano twarz swoją zaspaną
Innowacyjnym przemywam z reklamy tonikiem
Wzdycham tylko widząc zmarszczki na mej twarzy
I zamalowuję je śmiesznym wierszykiem
Bo w życiu przemija nam życie najszybciej
A czas się z czasem wcale nie policzy
I nic nie zdziałasz kupując nadmiarowo
Jeśli szaleństwo świata też ciebie dotyczy