Justyna Nawrocka – Życie pośmiertne zwierząt futerkowych

Wojna dwóch światów toczona w pokoju, łazience, toalecie i kuchni. Wojna między mężczyzną a kobietą, prowadzona od wieków. Wojna, której celem jest przekroczenie granic kobiety, a następnie zajęcie jej psychicznego, emocjonalnego i seksualnego terytorium. Wojna u źródła której na samym początku zawsze jest Miłość. Książka, którą trzymacie w rękach to kula w łeb dla toksycznie rozumianej męskości.

Ja też byłam na tej wojnie.

Agnieszka Szpila


Ulica Kazimierza Wielkiego

Popatrzała na tablicę z nazwą i numerem ulicy: Kazimierza Wielkiego 2a. Majestatyczna, poniemiecka kamienica wyrosła przed nią jak ogromna katedra. Przypomniało jej się, jak kiedyś w Paryżu wyszli z nadrzecznego bulwaru i wyłoniło się w tak spektakularny sposób Notre Dame. Topograficzne déjà vu. Po ciemku mogła się pomylić, ale strach powoli pulsujący w jej wnętrznościach, mówił jej, że to tu. Dokładnie tu. Czuła to w stęchliźnie murów, przypominającym kwaśny odczyn dzieciństwa, które spędziła u babci w peryferyjnej dzielnicy pełnej poniemieckich kamienic. Dziewczyny pokazywały tu sobie nawzajem cycki i je porównywały. Sikało się w takich piwnicach, kiedy szkoda było czasu, by iść do domu. Potem zapach moczu mieszał się z zagrzybiałą wilgocią ziemniaków.

– Wchodzisz sama czy mam wejść z Tobą, Małgorzata ? – gdzieś dalej, zza jej pleców rozległ się męski, niecierpliwy głos. Trochę znajomy. Jakby jej mąż. Tylko on ją tak nazywał, oficjalnym imieniem z dowodu.

– Nie musisz, poczekaj w samochodzie, załatwię to szybko. – Gocha nie chciała, żeby był z nią akurat w takim miejscu. Nie jego sprawa, choć niby najbardziej jego powinna być, ale jakoś tego nie czuła. Kompletnie wolała go oderwać od świętej sprawy macicy i jajników.

– Dobrze i tak mam parę spraw do załatwienia, jak skończysz, daj znać.

Pokiwała automatycznie głową, ale nie mógł przecież już tego widzieć. Odwróciła się i widziała jego przygarbioną sylwetkę znikającą w brązowym werniksie mroku. Nie pamiętała już nawet dobrze jego twarzy, choć przecież „miała go w dowodzie” jak się kiedyś mówiło, spała z nim, wydalała obok niego, jadła. A jednak nic.

Nacisnęła przycisk na domofonie z nazwiskiem „dr Frankowski”. […]


Justyna Nawrocka, urodzona w Wałbrzychu. Prozatorka, poetka, laureatka wielu nagród i wyróżnień (Poeta Dolnego Śląska 2011, 2017 Dolnośląska Biblioteka Publiczna im. T. Mikulskiego Wrocław, Nagroda Prezydenta Wrocławia za wiersz o Juliuszu Słowackim).

Pisze prozę (laureatka warsztatów literackich z Olgą Tokarczuk, Karolem Maliszewskim, Zbigniewem Kruszyńskim „Pisanie Nowej Rudy) oraz dramaty („Noc z K.oraz „Singing queen” czytanie performatywne w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu. „Pan od busa” półfinał Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej).

Publikuje recenzje teatralne w „Dzienniku Teatralnym”.

Autorka książki „Paragon” wydanej w 2018 r. w wydawnictwie Mamiko – jest to opowieść o latach 90-tych, schyłku epoki punk – rocka, kaset w czasach Nirvany i pierwszych sieciówek.