Po zaskakującym zbiorze wierszy “punkt linia płaszczyzna“, Jacek Świłło powraca z paczką nieoczywistych opowiadań.
“Gwiazda do oka” to mechanizm, który niełatwo rozmontować. Majsterkowicze słów na pewno jednak z ochotą przystąpią do dłubania. Do dzieła, złote główki.