Krzysztof J. Lesiński – Grzechy najwspanialsze
czerwcowy świt poranna zorza nad lasemblednie szarzeje zaczynaustępować niewidocznemujeszcze słońcu z rzednącej mgły na łącewyłaniają się rozkraczonekrzewy i wysmukłe brzozy zza nich wychodzi ojciecz wędkami w ręce(pamiętam te czeskie klejonki) krępa sylwetka krok pewnyjak zwyklelekko pochylona głowawidać że zamyślony zamykam oczysłyszę ptasi koncert Październik 2007 nowy dzień upstrzony srebrembezkres rozlanego granatupomału bledniegwiazdy oddalają siętoną w otchłani kosmosumaleją tracą blask nad lasemhoryzont szarzejeby za chwilęzaświecić jaskrawym różemporysowanym pasmamifioletu malarska impresja śwituw słyszalnej ciszy przerwana nagleogromną pomarańczowąkulą słońcai hałaśliwą radością ptasią czerwiec 2007 Bory Tucholskie Za tę ziemię mężczyźni bezstrachu umierali, zabierającz sobą obraz strzelistych soseni zapach piołunu, pomieszanyz macierzanką. A wokół piasek złoty Borów. A wRead More →