O człowieku, który odwrócił się wnętrznościami do świata – fragment “Sennika doczesnego”
W godzinach popołudniowych na oddział przywożą nowych pacjentów. W miarę zwalniających się miejsc w indywidualnym planie terapeutów należy wpisać swoje imię przy nazwisku kolejnej przywożonej do kliniki osoby. Nie ma szczegółowych informacji na temat skierowanych na leczenie do centrum rehabilitacji. Obok nazwiska i numeru przydzielonego pokoju znajduje się tylko jedna z trzech liter: O, N lub G. Oznaczają one kolejno pacjentów ortopedycznych, neurologicznych lub geriatrycznych. Czasami kombinacje dwóch grup: N/G, O/G. Tak więc przydział pacjentów jest małą loterią przypadków. Tym razem w udziale przypadła mi litera N i zapadające w pamięć nazwisko, które w tłumaczeniu na język polski brzmiało: pan Most. Wypełniłam kartkę z wypisaną formułą powitalną kliniki, na której napisałam datę i godzinę jutrzejszego bilansu neurologicznego. Oszczędzając na czasie, udałam się do dyżurki pielęgniarekRead More →