Książka Algorytmy i olgorytmy szaleństwa Weroniki Stępkowskiej składa się z trzech części. Pierwsza to Algorytmy szaleństwa. Otwiera ją wiersz zatytułowany: życia jako rzeź by. I już widzimy tu styl poetki. Styl lingwistyczny, grę znaczeń, styl kontaminacji znaczeniowych i słowotwórczych. Nowatorskich i niezwykle oryginalnych zabiegów stylistycznych, które znamy z wcześniejszych wierszy autorki. Pointa tego wiersza odsyła nas do szekspirowskiej konstatacji z Makbeta, że życie to sen wariata, jednak w zupełnie innym ujęciu, bo bez nawiązań onirycznych. Motyw szaleństwa dzieje się w uniwersum tych wierszy jako najprawdziwszy, jako część ludzkiego życia. Drugą część, zatytułowaną i otwiera ankieter retoryczny, wiersz tyle społeczny, co psychologiczny. Wynika z niego, żeRead More →

Tuż przed obwieszczeniem zmian w kalendarzu mamy dla Państwa jeszcze jeden poetycki wystrzał. Poezję z jednej strony klasyczną, a z drugiej wyłamującą się zasadom. Jolanta Zarębska przyszykowała swoją miksturę z wykorzystaniem tego, co pulsuje za oknem i szklanym ekranem. Jednak dla smaku wybrzmiewa tu mocna uniwersalna nuta, tak aby te wiersze czytało się równie świeżo także w 2034 roku (a może nawet 3034?). Zapraszamy do przeczytania kilku utworów z tego zbioru: Jolanta Zarębska – Matka magnoliiRead More →

Rachunek prawdopodobieństwa wiesz, że raz jest dobrze, dziesięć razy źle.tę partię za ciebie rozgrywa kto inny.setki razy prane płótno już się drze,jak gardło na wietrze, sparciałe choć w żywym. do trzech razy sztuka, a za czwartym – kiks. z tego automatu nie wydusisz grosza. chwytasz inną wajchę – a tam znowu nic. limit się wyczerpał, choć jeszcze cię proszą. jakieś marne resztki, może pośród nich zagra krew jak kurant z lewej strony piersi,– niewprawny kalikant zgubił wiatr i rytm,frazy spadły, puste, pozbawione treści. a tu głos, przypadek, jak ten raz na sto,obudzi cię ze snu, w którym tkwisz ograny– bolesne to żyćko, ja wiem. no to co?innego nie dają.Read More →

Marta Basąg nie jest tylko poetką, a przynajmniej nie dla mnie. Widzę ją, jako odkrywczynię, filozofkę i pasjonatkę poszukiwania prawdy i przyczyny czegokolwiek. Autorka (debiutanckiego) tomiku „A wiatr w polu leży” kieruje uwagę czytelnika, na jakość życia wewnętrznego. Ukazuje poznawanie świata poprzez wyobcowanie, zatopienie się w swoim wnętrzu, najczęściej drogą wiary. Zwraca nam uwagę, że świat wartości materialnych nigdy nie powinien być dla nas celem, natomiast wartości moralne i rodzinne powinny służyć, jako kompas przy podejmowaniu decyzji, jednocześnie ucząc nas pokory. Z posłowia Magdaleny Kapuścińśkiej Ubywanie Pytają ile mam latmówię – tyle co łzaa łza jest stara jak świati choć świecą mi się oczy jakRead More →

Poezja bardzo delikatna, ale również brutalna przez swój pozorny chłód. Tak można byłoby spróbować opisać “Lato w hamakach”. Autor tej książki – Mariusz Ropczyński, znany z kilku interesujących tomików, przechodzi od małych codziennych scenek i obserwacji ku myślom uniwersalnego kalibru. Choć te myśli podsuwane są w sposób wręcz bezwiedny; wersy dotykają tu języka jak rozgrzane piórko, a ta cała znaczeniowa i atmosferyczna nawałnica łomocze nam w synapsach. Dla tej lekkości i ciężaru warto przeżyć “Lato w hamakach”. Ziele Budynek starej nastawni, w ruinieod ponad ćwierć wieku, od dawna owiany był tajemnicą(miało w nim dojść do morderstwa). Dziś mało kto tędy przechodzi,wszędzie pleni się ziele. NaRead More →

Nasza nowa poetycka propozycja to zbiór wierszy, w których język łamany jest niczym twarde gałęzie. A w jego odpryskach i drzazgach migoczą neologizmy, miłosne szepty i powidoki szaleństwa. Zapraszamy do przeczytania kilku wierszy z tego tomu: Weronika Stępkowska – Algorytmy i Olgorytmy szaleństwaRead More →