Ryszard Częstochowski – Przebudzeniem jest śmierć

Autor i Wydawnictwo MaMiKo dziękują Urzędowi Miasta Bydgoszczy za pomoc w wydaniu książki.


NOTKA AUTORA


Dziękuję tobie stwórco, że mi kazałeś
być człowiekiem bardzo się tego obawiałem,
broniłem przed tym i płakałem ,gdy się tutaj
rodziłem , buntowałem przed pomysłem
bytu , bo po co cierpieć , ale to zesłanie do
żyjących dało mi nowe doświadczenie
mimo , że nie chciałem tego bytu.
( z nie opublikowanej powieści autora
„Brzytwą przez ciało „)




Urodził się na ulicy braci śniadeckich Numer 47
W mieście nad brdą
Do gazet trafił już w 1957 roku Gdy ściągnął na siebie wrzątek
A matka w pośpiechu nie
Zauważyła niczego
Potem przeszedł jeszcze tysiące ulic
W całej europie i za nią
Aby wrócić niedaleko
Punktu wyjścia
Zawsze jesteśmy skazani na powrót
Z ciałem lub bez





Anno domini 2008


PRZETRWANIE czyli mieszkańcy miasta B.

przetrwać wilgotną jesień oto cel
wytrwać mroźną zimę
dotrwać do wiosny
trwać
pójść nad rzekę
na wzgórza
latem pojechać nad morze
zobaczyć przestrzeń
ogarnąć całą
ludzką chęć przetrwania
bez wiary się nie da

wiedział to k.
z miasta b.
zamknął się na tydzień
w mieszkaniu i już
nie wyszedł z niego ale go
inni
do lodówki wynieśli
choć u niego też wiało
chłodem niczym w kostnicy
żadnej różnicy



MODLITWA

boże trzeba pięknie umrzeć
ale jak to zrobić
boże trzeba być pięknym
ale jak to zrobić
boże trzeba się pomodlić
do ciebie
ale jak to zrobić
boże trzeba uwierzyć
w ciebie
ale jak to zrobić
boże trzeba zapomnieć
o sobie
ale jak to zrobić
boże trzeba kochać polskę
ale jak to zrobić
boże trzeba kochać bliźnich
ale jak to wszystko zrobić
kiedy krew zamiast łez
spada z oczu prosto
na kulę ziemską


PRAWDA


Na tym świecie nie kłamie jedynie wiatr
Który wieje z całych sił na mont blanc
Nie mając żadnych szans go przewrócić

W tym świecie mówi prawdę jedynie deszcz
Zatapiając w powodzi słów boskie milczenie
Prawda dla człowieka to tylko narzędzie
W walce kto lepiej skłamie
Ten wygra
Ale co wygrasz że przegrałeś ?





Ewie Lipskiej


PRZESŁANIE


Pisać tak żeby prosty człowiek
Pomyślał
Że też tak potrafi
Głupi żeby powiedział że
To żadna sztuka
Zły żeby cię obraził
Mądry żeby ci dłoń uścisnął
Dobry żeby cię poklepał
Po ramieniu i
Rzekł abyś się poprawił i
Już o ten świat tak się nie
Martwił
Bo on był gdy nie było ciebie
I pewnie trwać będzie
Gdy już ciebie nie będzie