Krzysztof Bieleń – Utykanie
Krzysztof Bieleń, znany z wierszy, w których mistyka miesza się z codziennością, powraca z nowym tomem. W “Utykaniu” autor z Kolbuszowej jeszcze mocniej wadzi się mechaniką egzystencji oraz potrzebą odejścia. Cokolwiek jednak powiedziałoby się o eleganckiej i melancholijnej frazie Bielenia, nie uda się do końca złapać jego specyficznego idiomu niczym owada w kropli żywicy. Dlatego niech przemówią i ukołyszą nas same wiersze z “Utykania”. Mała nadmorska zagubiona wioszczyna W tej małej, nadmorskiej wioszczynie, pół ludnej,pół pustej, tak po północy, jak i przed południem,znów trudno odróżnić pół jawę od pół snu. Tu nawetcmentarz jest miejscem cudownym; groby wykutew skałach, wokół nich tarasy, stopniowo schodząceku morzu; ożywczyRead More →